Mail po angielsku – znaczenie poprawnie napisanej wiadomości przy imporcie z Chin.
Większość Chińczyków deklaruje bardzo dobrą znajomość języka angielskiego. W rzeczywistości często tylko potakują, zapewniając nas, że wszystko rozumieją, że wszystko jest „OK” i nasz mail po angielsku został zrozumiany. Nic nie jest OK. To tylko gra i strach przed blamażem. Azjaci nigdy się nie przyznają, że czegoś nie wiedzą. To my musimy zadbać o to, żeby wszystko było jasne.
Oto kilka punktów, o których należy pamiętać, pisząc mail po angielsku z chińskim partnerem i zamawiając towar w Chinach:
1) Używać wyłącznie prostych zwrotów i sformułowań
Nie popisywać się, nie wywyższać, nie pokazywać, że lepiej znamy angielski. Unikać skomplikowanych konstrukcji językowych. Czasem lepiej coś napisać nie do końca poprawnie gramatycznie ale zrozumiale dla ludzi, dla których język angielski nie jest językiem ojczystym.
2) Mail po angielsku pisać wybitnie precyzyjnie i konkretnie
Warto czasem powtórzyć coś w nawiasie, dodać opis, żeby wszystko było na pewno zrozumiałe. Nie można pozostawiać niczego do wyboru.
3) Wiadomości e-mail, kontrakty i umowy pisać wyłącznie po angielsku, w jednej wersji językowej
Unikać wersji dwujęzycznych – polsko-chińskiej, angielsko-chińskiej. Umówić się, że obowiązującą jest tylko ta w języku angielskim a nie polskim i/lub chińskim. W przeciwnym razie nasz chiński partner w interesach może coś zmienić w swojej wersji chińskiej i nie uwzględnić tego w wersji polskiej. Dla chińskiego sądu, przed którym toczyłaby się ewentualna rozprawa, będzie się liczyć tylko chiński tekst umowy.
4) Targować się!
Oferowane nam ceny zazwyczaj i tak wydają się być bardzo atrakcyjne, przy czym praktycznie zawsze jest miejsce na negocjacje. Chińczycy z reguły podają na początku ceny z bardzo wysoką marżą. A nóż złapią kontrahenta na taką ofertę?
Trochę wygląda to jak targowanie się z Arabem – na początku podaje on za swój towar cenę np. 100 USD, żeby po godzinie negocjacji z uśmiechem na twarzy przystać na naszą ostateczną ofertę 8 USD! Po prostu liczą na złapanie nieświadomego ogromnych narzutów klienta i łatwy zarobek. Poza tym targowanie mają we krwi i bez tego elementu nie widzą możliwości na robienie interesów.
Wiadomo, że przy zamówieniach rzędu kilku- czy kilkunastu sztuk danego towaru nie mamy szans na ogromne rabaty, jak ma to miejsce przy większych zamówieniach, ale zawsze warto spytać się o niższą cenę.
Jeżeli chiński dostawca nie chce się zgodzić na upusty, to przynajmniej poprosić o coś w zamian – np. lepsze warunki transportu (szybszy, tańszy itp.), partię próbek gratis, abyśmy mogli sprawdzić reakcję polskiego rynku na towar i inne.
5) Poprosić o potwierdzenie naszego maila po angielsku
Po uzgodnieniu wszystkich warunków poprośmy dostawcę o podesłanie podsumowania naszego zamówienia wraz ze wszystkimi szczegółami. Niech ON przygotuje takie potwierdzenie (np. w popularnym pliku Excela, od razu z cenami, opisami, miniaturkami zdjęć produktów itd.). W ten sposób będziemy mieć wszystko czarno na białym i upewnimy się, czy wszystko zostało dokładnie zrozumiane.
Bez potwierdzenia narażamy się na abstrakcyjne dla nas pomyłki i nieporozumienia.
Chińczycy wszystko traktują serio i jeżeli pomylimy się w zleceniu, zamawiając np. 1000 butów o rozmiarze 444 a nie 44, to możemy być pewni, że dostaniemy do niczego nam niepotrzebne, ogromne, ponad 2-metrowe buty. Nie wzbudzi to żadnych podejrzeń ani nie skłoni do zastanowienia naszego chińskiego przyjaciela. Dla niego to normalne – przecież dokładnie to zamawialiśmy.
Podobnie jest z rozmiarami ubrań – Chińczycy są drobniejszej budowy ciała niż Europejczycy i nie zdziwią się, jeżeli przez pomyłkę zamówimy uszycie niebotycznie wielkich strojów. Najlepiej – obok standardowych rozmiarów – wszystko zwymiarować i podać w centymetrach.
Raz jeszcze podkreślamy – dlatego należy zawsze prosić o zwrotny mail po angielsku z potwierdzeniem, jak nasze zamówienie zostało przyjęte!
6) Nie pozostawiać niczego na „jakoś to będzie i się dogadamy”
Mail po angielsku należy napisać tak, aby zadbać o każdy szczegół. Np. do czego zobowiązuje się dostawca, jeżeli nie dostarczy nam towaru na czas. Opóźnienia w dostawie, zamiana towarów i odbiorców – to nierzadko spotykane problemy.
Chińczycy najpierw zbierają zamówienie a dopiero potem produkują. Nie należy wierzyć w ich zapewnienia, że mają pełne magazyny zamawianego przez nas towaru. To tak nie działa. Oni muszą najpierw dostać pieniądze, dopiero zaczynają produkcję. Dlatego to wszystko czasem tak długo trwa i nie jest winą opóźnienie w transporcie.
7) Jeżeli coś nie jest do końca jasne, dopytywać się do skutku!
Mail po angielsku – tłumaczenie z polskiego
Jeżeli świetnie znamy język angielski, sami możemy napisać mail po angielsku. W przeciwnym razie wysoce rozsądnie jest skorzystać z usług profesjonalnego, zawodowego tłumacza, który świetnie porusza się w niuansach danego języka, zna realia kraju i kultury naszych potencjalnych klientów.
Skorzystaj z oferty naszego biura tłumaczeń Slavis i zamów tłumaczenie tekstu maila na angielski, niemiecki lub każdy inny język. U nas możesz zamówić tłumaczenie na wiele języków, m. in. angielski, niemiecki, rosyjski, francuski, włoski, hiszpański, ukraiński, niderlandzki etc.
Sprawdź opinie naszych klientów.
Nie czekaj, skontaktuj się z naszym biurem (Biuro Tłumaczeń) już dzisiaj – zadzwoń lub wyślij maila na adres info@slavis.net. Szybko odpowiadam przedstawiamy ofertę i realizujemy zlecenie na tłumaczenia.